- Opis
- Opinie o produkcie
- Opcje dostawy
Bajkobujanie
"Dawno, dawno temu o świcie doktor Zaskroniec usiadł przy biurku, podrapał się przez chwilę w łysinkę gęsim piórem, poprawił okulary, a następnie otworzył kajecik w kratkę (z napisem "Pamiętnik" na okładce), po czym umoczył pióro w kałamarzu pełnym zielonego atramentu i na pierwszej stronie wykaligrafował: "Wyleczyłem notorycznego krwiopijcę Uprzykrzonego Edmunda z krwipicia. Pigułka, czopek, pigułka, czopek, pigułka. Od dziś uprzykrzony Edmund pije tylko sok z buraków". Doktor odłożył pióro, zamknął oczy i westchnął. To była dłuuuga noc, a on nagle poczuł się bardzo, bardzo stary i bardzo zmęczony...".
Ewa Pazyna potrafi narysować wszystko, co choć przez chwilę stoi bądź leży nieruchomo. Ponadto potrafi narysować wszystko to, co możemy sobie jedynie wyobrazić albo czego sobie nie wyobrażamy, lecz zaledwie przeczuwamy.
Większość rysunków do tej książki powstała na skutek długotrwałego przebywania Autorki w wysokich temperaturach portugalskiego lata. Rysowanie było wówczas alternatywą dla nużących morskich i słonecznych kąpieli. A książka nie była w tamtych dniach nawet zarysem pomysłu... Bajki pojawiły się na Saskiej Kępie podczas pamiętnej mroźnej zimy A.D. 2009/2010 i ku zdziwieniu Autorki pasowały do rysunków... co mogą Państwo sami potwierdzić.
Autorka dużo czyta i wnikliwie się przypatruje, a wszelkie podobieństwa do postaci literackich oraz osób żyjących, a także cytaty, ukłony i puszczanie perskiego oczka w stronę innych twórców są celowe i zamierzone.
Ta książka to niezwykła podróż w krainę wyobraźni autorki - Ewy Pazyny. Ty też możesz się przenieść do tego magicznego miejsca i oderwać od codzienności.
"Dawno, dawno temu o świcie doktor Zaskroniec usiadł przy biurku, podrapał się przez chwilę w łysinkę gęsim piórem, poprawił okulary, a następnie otworzył kajecik w kratkę (z napisem "Pamiętnik" na okładce), po czym umoczył pióro w kałamarzu pełnym zielonego atramentu i na pierwszej stronie wykaligrafował: "Wyleczyłem notorycznego krwiopijcę Uprzykrzonego Edmunda z krwipicia. Pigułka, czopek, pigułka, czopek, pigułka. Od dziś uprzykrzony Edmund pije tylko sok z buraków". Doktor odłożył pióro, zamknął oczy i westchnął. To była dłuuuga noc, a on nagle poczuł się bardzo, bardzo stary i bardzo zmęczony...".
Ewa Pazyna potrafi narysować wszystko, co choć przez chwilę stoi bądź leży nieruchomo. Ponadto potrafi narysować wszystko to, co możemy sobie jedynie wyobrazić albo czego sobie nie wyobrażamy, lecz zaledwie przeczuwamy.
Większość rysunków do tej książki powstała na skutek długotrwałego przebywania Autorki w wysokich temperaturach portugalskiego lata. Rysowanie było wówczas alternatywą dla nużących morskich i słonecznych kąpieli. A książka nie była w tamtych dniach nawet zarysem pomysłu... Bajki pojawiły się na Saskiej Kępie podczas pamiętnej mroźnej zimy A.D. 2009/2010 i ku zdziwieniu Autorki pasowały do rysunków... co mogą Państwo sami potwierdzić.
Autorka dużo czyta i wnikliwie się przypatruje, a wszelkie podobieństwa do postaci literackich oraz osób żyjących, a także cytaty, ukłony i puszczanie perskiego oczka w stronę innych twórców są celowe i zamierzone.
Ta książka to niezwykła podróż w krainę wyobraźni autorki - Ewy Pazyny. Ty też możesz się przenieść do tego magicznego miejsca i oderwać od codzienności.
